Uzależnienie od internetu wśród dzieci i młodzieży – jak zapobiegać i kiedy się niepokoić?

Uzależnienie od internetu jest problemem stosunkowo młodym, ale mocno przybiera na sile. To szczególnie widoczne wśród najmłodszych osób, zwłaszcza ze względu na fakt, że większość rodziców pozostawia swoje pociechy bez opieki podczas przeglądania sieci. O uzależnienie jest bardzo łatwo – dowiedz się, jak poradzić sobie z tym problemem.

Przede wszystkim nie zostawiaj dziecka samego!

Dane statystyczne GUS wskazują, że tylko 13% polskich gospodarstw nie ma dostępu do internetu. Warto jednak pamiętać, że mówimy tu tylko o sieci w domu. Do sumy internautów nad Wisłą należy także doliczyć sporą liczbę osób, która korzysta z internetu dostępnego w ramach sieci komórkowej. Sieć towarzyszy nam na każdym kroku – jednocześnie daje ogromne możliwości oraz przynosi pewne zagrożenia.

Dzieci otrzymują swoje pierwsze smartfony najczęściej w wieku siedmiu lat. Tego typu urządzenie jest w tym wieku często traktowane jako niezwykle atrakcyjna zabawka, która umożliwia granie czy oglądanie różnego rodzaju filmików. Jaka powinna być reakcja rodziców na wzrost czasu spędzanego przez dziecko w internecie? Mądrze jest mu towarzyszyć – zobaczyć dokładnie, w co gra, jakie filmy ogląda i z kim rozmawia.

Oczywiście musimy przy tym pamiętać o poszanowaniu prywatności naszej pociechy i zachowaniu pewnej równowagi. Uwaga rodzica, jasne określenie granic i limitów czasowych – to wszystko może znacznie ograniczyć ryzyko powstania uzależnienia. Najważniejszą rzeczą jest tutaj rozmowa rodzica z dzieckiem.

Na to musisz zwrócić uwagę?

Jeżeli czas, jaki Twoje dziecko spędza na korzystaniu z internetu, szybko wzrasta, musisz zachować ostrożność. Należy jednak podkreślić, że nie zawsze jest to czysto niekorzystne zjawisko. W przypadku, gdy Twoja pociecha poświęca czas na rozwojowe, ciekawe i nowe czynności, możesz podejść do tej kwestii z nieco większym dystansem. Znacznie większym problemem są monotonne aktywności, takie jak wielogodzinne granie w jedną grę. Zmartwić powinno Cię także poświęcanie zbyt dużej części dnia na korzystanie z portali społecznościowych – to szczególnie ważne w przypadku nastolatków.

Kolejną istotną sprawą jest reakcja dziecka na konieczność zakończenia gry online, rozmowy na komunikatorze czy oglądania filmów lub seriali. Gdy towarzyszą temu trudne do skontrolowania emocje, może to świadczyć o pierwszych symptomach uzależnienia. Zwróć uwagę też, jak zachowuje się dziecko, jeżeli nie ma dostępu do sieci. Niepokój i rozdrażnienie powinny być sygnałem alarmowym. Kolejnym niepokojącym objawem jest spadek koncentracji, który prowadzi do problemów z nauką. Wagary oraz zaniedbywanie pozaszkolnych obowiązków, rodziny i przyjaciół również wskazują, że może dziać się coś niedobrego.

Jak zapobiegać uzależnieniu dziecka od internetu?

Przede wszystkim musisz sobie uświadomić, jak ważna w tej kwestii jest rola rodzica – warto zwrócić uwagę na ten problem od samego początku życia dziecka. Maluchy do drugiego roku życia nie powinny mieć w ogóle styczności z telefonem, tabletem czy komputerem. Pomimo tego 40% dzieci w tym wieku korzysta ze sprzętów tego typu, a blisko jedna trzecia robi to codziennie.

Nie ma w tym jednak winy najmłodszych – to naturalne, że interesuje ich to, co dzieje się na ekranie. Kolory, dźwięki i zmienny obraz są bardzo angażujące i zdecydowanie przyciągają wzrok. Wina niestety leży po stronie dorosłych, którzy dają dziecku urządzenie na własny użytek, chcąc je nagrodzić albo zająć się swoimi sprawami.

Bardzo ważne jest, by zająć się tą kwestią jak najszybciej. Im dziecko jest starsze, tym jako rodzic możesz zrobić coraz mniej. Jeżeli Twoje dziecko mogło dotąd spędzać sporo czasu nad ekranem, nie oczekuj, że łatwo będzie zmienić dotychczasowe zachowania. Jako rodzic musisz pamiętać, że jesteś przykładem dla swojego dziecka – jeżeli wymagasz czegoś od niego, sam postępuj w ten sam sposób. Warto na przykład nie korzystać z internetu przy jedzeniu, nie patrzeć w ekran przed snem i odłożyć telefon podczas wspólnego spędzania czasu z dzieckiem. Przykład idzie z góry!

Masz pytania? Napisz do nas