Sztuczna inteligencja (ang. Artificial Intelligence – AI) towarzyszy nam na co dzień. Czasami nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Mieszkamy w inteligentnych domach, korzystamy z pomocy wirtualnych asystentów, a do tego ciągle mamy pod ręką smartfon, który jest naszpikowany sztuczną inteligencją. Pojawia się jednak pytanie: czy jest ona szansą, czy zagrożeniem?
Dzięki sztucznej inteligencji rozwój zauważamy w każdej dziedzinie życia. Korzystamy z niej w domach, w telefonach, a także w miejscach pracy. Za jej pomocą można ulepszać opiekę zdrowotną, a nawet podnosić bezpieczeństwo samochodów. Dodatkowo AI sprawia, że produkty wchodzące na rynek są o wiele bardziej dostosowane do konsumentów. W efekcie odbiorcy usług są bardziej zadowoleni z oferty.
Sztuczna inteligencja to również szansa na rozwój i łatwiejszy dostęp do informacji, szkoleń i edukacji. Za pomocą AI można poszerzać swoje horyzonty bez wychodzenia z domu. Co więcej, sztuczna inteligencja jest również cenna w biznesie. Dzięki niej firmy mogą pracować sprawniej i wydajniej, ponosząc przy tym niższe koszty. AI szeroko wykorzystuje się m.in. w rolnictwie, medycynie, modzie, turystyce, przemyśle, finansach i wielu, wielu innych dziedzinach. Nie można również pominąć ogromnego, pozytywnego wpływu sztucznej inteligencji na usługi publiczne. Wykorzystanie AI daje wiele możliwości umożliwiających obniżenie kosztów transportu publicznego, gospodarowania odpadami czy zastosowania nowych rozwiązań, które mogłyby zwiększyć efektywność podejmowanych działań służących ekologii.
Mówiąc o sztucznej inteligencji, myśli się zazwyczaj o jej pozytywnych aspektach. Do głowy przychodzą takie słowa, jak: rozwój, szansa, ulepszenia, wydajność i bezpieczeństwo. Jednak czy na pewno AI jest tak doskonała? Sprawdźmy, jakie negatywne efekty może mieć sztuczna inteligencja.
Wielu pracowników, szczególnie tych działających w przemyśle, obawia się, że sztuczna inteligencja pozbawi ich pracy. Specjaliści, np. Yann Lecun, twierdzą, że w najbliższym czasie pewne stanowiska pracy zostaną zmodyfikowane, a w dalszej perspektywie mnóstwo zawodów może stać się niepotrzebnych.
Sztuczna inteligencja może negatywnie wpłynąć na ochronę danych i prywatność użytkowników różnorodnych sprzętów. Już dziś wiele osób czuje się inwigilowanych przez własny smartfon, zasłaniamy kamerki internetowe w laptopach i korzystamy z kart incognito. Wszystko po to, aby chronić się przed wyciekiem informacji o nas. Prawdopodobnie w przyszłości problem ten będzie jeszcze większy i o wiele bardziej irytujący.
Elementy sztucznej inteligencji stosowane są w różnorodnych urządzeniach, które mają bezpośredni wpływ na człowieka. Wiele osób obawia się, że mogą one przynieść realne zagrożenie i niebezpieczeństwo. Przykładowo AI zastosowane w broni może poprzez błąd w systemie skierować się przeciwko człowiekowi i doprowadzić nawet do jego śmierci.
Dużym problemem wydają się również cyberprzestępcy, którzy coraz częściej sięgają po sztuczną inteligencję. Korzystają oni z AI, wykonując głównie ataki socjotechniczne – podszywają się pod różne osoby czy organizacje.
Specjaliści z dziedziny cyberbezpieczeństwa szacują, że już w ciągu pięciu lat, cyberprzestępcy opracują systemy na bazie AI, które będą w stanie same wyszukiwać luki w zabezpieczeniach i przeprowadzać ataki. Co więcej, ewolucja technologii sprawia, że cyberprzestępcy uzyskują przewagę nad dostępnymi środkami ochrony w sieci. W związku z tym potrzebne są nowe programy, które będą w stanie odeprzeć zaawansowane ataki oparte na AI.